Wyszła ze swojego
aktualnego pokoju w ośrodku i ruszyła w kierunku stołówki, by
sprawdzić czy jest wszystko gotowe na przyjazd małych obozowiczów.
Niektórzy animatorzy mieli się wstawić prosto do ośrodka, a inni
dopiero mieli przyjechać dużym busem z zebranymi dziećmi. Szła
korytarzem ze wzrokiem wbitym w ekran swojego telefonu. Czytała SMS
od swojego brata, że u nich wszystko w porządku i żeby się nie
martwiła. Już otwierała czyste okienko, by odpisać, kiedy
poczuła, że uderza w kogoś. Podniosła głowę lekko
przestraszona.
- Prze... - zaczęła i
spojrzała na jego twarz, a pierwsze co zobaczyła to były jego
tęczówki, w które wcześniej uwielbiała się wpatrywać. Nagle
wstrzymała oddech i otworzyła szeroko oczy. Nie wierzyła, że go
spotkała. On tak samo. Stał i patrzył na nią. Pytał sam siebie,
skąd ona tu się mogła wziąć? Coś od niego chce czy to
przypadkowe spotkanie? Już otwierał usta, by coś z siebie
wykrztusić, kiedy ona nerwowo zawinęła włosy za ucho i tak po
prostu go wyminęła. Szybkim krokiem ruszyła w kierunku, który
obrała sobie wcześniej, ciężko wzdychając.
- Alison! - usłyszała
jego głos, ale nie odwróciła się, szła dalej. Jedynie
przymrużyła na chwilę powieki i skręciła w drugi korytarz. On
został tam sam i patrzył jak brunetka znika. Poprawił swoją
torbę, która wisiała na jego ramieniu. Przez chwilę zastanawiał
się czy czasem to nie była jakaś zmora czy jego wyobrażenie, że
ją tu zobaczył, ale jakoś szybko mu to minęło. Po prostu
zobaczył Alison, tą samą dziewczynę co kiedyś. Przetarł oczy i
ruszył w kierunku pokoju, który miał zająć na te kilka dni.
***
Pojawił się tylko i wyłącznie przez te dwie świruski, którym dedykowane jest opowiadanie! Zapraszam do czytania i komentowania.
Soł emejzing! C nie! No dzięki za dedyka:D i wgl i wgl! BARTRA!*_*
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś musiał Cię przekonać do dodania :D Zaczyna się tajemniczo, czyli tak jak lubię :3
OdpowiedzUsuńMAAAAAARC !
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ;DD
;33
oj! spotkanie po latach nie należało do najmilszych... może wkrótce wyjaśni się, dlaczego nie cieszyli się na swój widok wspominając minione lata! czekam na pierwszy!
OdpowiedzUsuńCiekawe o co chodzi miedzy nimi :D ale jest Baartra jest moc.
OdpowiedzUsuńciekawie sie zaczyna, na pewno będę czytac ;) . Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://amoe-vinci-omni-luiz.blogspot.com/2013/10/rozdzia-9.html ;*
OdpowiedzUsuńHihihi. Moj Marc *.*
OdpowiedzUsuńInszaaaa
Ciekawy prolog, zapowiada się świetnie.
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, zapraszam na mój profil, gdzie można znaleźć ciekawe, mam nadzieję, opowiadanie: blanaaa.blogspot.com
Zapraszam ;)
Głupia Merche przez 5 minut się zastanawiała gdzie i JAK dodać komenatarza hahahaha WIEM ŻE JESTEM MĄDRA XD
OdpowiedzUsuńProlog- CUDO XD Normalnie miód i maliny ... nie może lepiej truskawki bo malin nie lubię więc nie maliny nie. XDD
Już się nie mogę doczekać jedynki XD Awwww <3
Pozdrawiam! :P
Cóż za tajemnicze rozpoczęcie! Ciekawe co tam się wydarzyło między nimi,że tak zareagowalii na swój widok,hmm.. Pisz szybko i powiadamiaj mnie! :*
OdpowiedzUsuńIntrygujący prolog... Dziwna reakcja na siebie, mam nadzieję, że szybko to wytłumaczysz i że akcja nie będzie trwała tylko kilka dni:)
OdpowiedzUsuńInformuj mnie, jeśli możesz;*
Zapowiada sie ciekawie, czytam dalej ;*
OdpowiedzUsuń